Tudzież z Matuszem. Połowinki.
Serio, nie patrzmy na mnie, bo ta twarz tutaj to jakaś porażka.
Ale co ja poradzę.. schudnąć mogę ale ryja nie zmienię -.-
Na 8 do kina.. Wałęsa. Człowiek nadziei.
Dobry film, naprawdę dobry. I nawet można było się chwilami pośmiać.
I nie ma to jak siedzieć z Domą i Rokitałką, a te albo się leją,
albo Rokitałka gada przez telefon albo się tykają.
Nie wiem czy sam Wałęsa gada tak, że zaciąga literą `y` bądź `u`,
ale w filmie był tekst: Nie chcem ale muszem!
Albo: Daj mi mynutę.
To Doma już rżała, z tego powodu ja za nią i Rokitałka też.
Po filmie fajnie lecieć w ulewę do Baru Pod Bramą,
bo po co iść i ponad godzine w szkole czekać na wychowawczą,
jak można pójść na hamburgerajak dziewczyny czy tak jak ja na zapiekankę.
Chociaż przestało padać na chwilę, to wykorzystałyśmy to i do szkoły.
Przerwa, wieeeeeeeelkie wspominanie Połowinek i dużo śmiechu.
Grunt, że wszystkim się podobało, wszyscy zadowoleni i czekamy na After.
Wychowawcza zleciała.. Praca z serii:
Wypisujemy co nam się podoba a co nie w chłopakach/dziewczynach.
No, bądźmy dumne z naszych chłopakow bo nie lubią tępych dziewczyn.
A to jakie my wymagania wypisałyśmy to za dużo by wymieniać.
Angol uszedł.. jak ja nie nawidzę tych czasów to głowa mała.
Edb.. z jakimś typkiem na auli. Zwolniłam się szybciej i na rehabilitację.
No dzisiaj noga na chamie boli.. a jutro będzie ciężej więc chyba będzie płacz.
Wróciłam dopiero o 16, obiad i biorę się za te wulkany z gegry.
Na 24 2 już mam.. więc jeszcze 22 i połapać się gdzie je na mapie zaznaczyć.
I coś tam pokolorować trzeba.. normalneie plastyko-geografia.
Z matmy.. nie patrzałam.. może pomyślę potem, jak nie to wezmę od kogoś.
Potem.. Kości chyba no bo serio, Brennan działa mi na nerwy.
żeby nie myśleć o tym skupiam się na Seeleyu (<3) i jego oczach,
ale potem nie zbyt pamiętam o czym jest odcinek.
Więc.. albo lecę dalej z Zabójczymi Umysłami w których jak narazie nic się nie dzieje,
bo chyba wszystkie pierwsze sezony takie są..
Albo ogarniam Cobrę, tą z Chrisem. Albo Castle,
jak przypomnę sobie na którym odcinku stanęłam. Pamiętam tylko że był to 5 sezon.
Matko, jakie ja mam problemy. Ale tak to jest jak ma się bzika na punkcie seriali.
Jak miło, że jutro dopiero na 9:40 bo nie ma dwóch wosów i tylko niemiecki, matma, wf i rela.
Czas na gegrę a potem przyjemności. A 21:30 Lekarze.
Baaaaaang!
1:31 - przez ten moment ogarnęłam, że to z Połowinek.
Jak widać: nowy emblemat z NCIS: LA.
I już dawno nowa kategoria ;)