Prawie nic nie widać, ale trudno!.
RÓWNONOC jest już moja, taaaaak, w końcu! <3
Nie mam jak dzisiaj jej przesłuchać, kurde. Głupia nauka -.-
Ale jutro tylko wracam ze szkoły i biorę się za nią.
Na youtube nie właże na razie.. z DR2 PIH'a wytrzymałam.. to i tu wytrzymam.
Dzień okej.
Na woku spotkanie ze strażnikiem miejskim!
Nie ma to jak Daniel dostający za czytanie naklejki.
A my nie dostałyśmy najpierw.
Ogółem spoko było, fajnie gadał, dał nam lekcje pospisywać.
To ja: hista, matma, biola i angol. Zapominam często o pr.dom -.-
Angol uszedł. Z Domą zawsze beka i rozkminy lecą.
Siedzimy, śpiewamy Skrzydlate Ręce, Bo do tanga trzeba dwojga..
Ja nagle: Dawaj coś po angielsku!
Doma siedzi, myśli, a ja party hard w ławce i: Nas niedogoniat!
Doma omało z ławki ze śmiechu nie wypadła, rży..
I: No no, po angielsku! :D
Ja: Cicho, angielska wersja też chyba była!
Doma większy śmiech. Tak, ja wiem, że mnie kochasz za to.
Nie ma to jak na przerwie wpaść na strażnika miejskiego z Domą i Lisowską..
I dał nam jednak te naklejki.. haha, dzięki dzięki :D
Niemiec okej. Cinek rozpierdalający system robiąc coś ze swoj twarzą.
Babka: Marcin wyjdź, wyśmiej się, jak się uspokoisz wróć.
Ten rży ze śmiechu, cała grupa z nim. Hahaha, kocham niemiecki!
Matma okej. Kminić kminię temat, jest dobrze.
Nie lubię osób, które z byle gówna robią problem.
Od razu mam ochotę wziąć krzesło i pożądnie taką osobę nim potraktować.
Lekcja dobra. Wszyscy razem z panią lubimy się śmiać.
Gucio siedział na jakimś małym krześle, a Marek na dużym.
Marek polazł do tablicy, wraca.. i coś mu nisko.
Pani: Marek, coś Ci zginęło? :D
Marek: No tak, coś..
A Gucio mu krzesło wymienił na małe i wszyscy śmiech.
Potem pani: Widzę Piotrek, że Ty jesteś klasową maskotką :D
Marek: Piotrek jest hydraulikiem!
A my: I drwalem!
Jeżeli chodzi o hydraulika to to, że wczoraj w klasie od chemii tak kran odkręcił..
Że się do zagręcić nie dało i pan Kaziu musiał naprawiać :D
Biologia okej. Lubię biologię jak na razie.
Hista na koniec i praca w grupach.
Z Pauliną, Guciem, Wioletą i Danielem. Spoko było.
Dom, obiad, W11. Przyszła moja kurtka, jest dobra, jest zajebiście!
Do tego jakąś płytę DJ Tuniziano dostałam.. zacnie.
Jednocześnie i Równonoc przyszła, wycałowana płyta! :D
A do tego płytka zespołu Percival czyli Ci co śpiewają u Donatana.
Ja patrze na paczki: Oooo, płyta tez przyszła! :D
Kurier: Tak, wszystko od razu :D
Ja: Myślałam, że płyta będzie jutro albo w poniedziałek.. bo meila nie dostałam.
Kurier: Którego meila?
Ja: Bo najpierw od UPS dostałam, że jak dostanie płyte kurier to dostanę meila od kuriera.
Kurier: Aaaa, bo nie wysłali, bo do 7 tysięcy osób mieli wysłać i im popadało wszystko :D
Ja: Ahaaa! :D
Zacnego mam kuriera, spoko gościu.
I na korki z matmy. Okej jest.
Dziadek po mnie przyjechał, do Biedry po wodę i dom.
Kąpiel. Udało nam się przełożyć referat z infy, zacnie.
Ide się uczyć z chemii -.-
Przepisać z matmy, przepisać z polaka..
Dobrze, że jutro już piątek.. a sobota Hubertus i focimy.
Błagam, niech się zgodzi babka od chemii na naszą prośbę i przełoży nam pr.kl.
Narka, do jutraa!
PRZEPRASZAM, POKOMENTUJĘ WAM JUTRO!
:*
Inni zdjęcia: Ja nacka89cwa;) virgo123:) nacka89cwaBella patki91gd 1514 akcentova*** itaaanJa nacka89cwaJa nacka89cwaAksamitki i bielinek :) halinamzadaszony mostek elmar