Buahahaha, rysunki na kacu to jest to! Ten powstał dzisiaj rano, niedługo po tym, jak ostatni imprezowicze poszli sobie z mojego pokoju xD spać nie mogłam, złapałam wenę twórczą... ;d Tylko szkoda, że mi skaner nie działa, lepiej by to wyglądało :PP
Ognisko chyba się udało :) w każdym razie jestem do przodu o: telefon, dwa głośniki, rękawiczki i trzystrunową gitarę :D O kupie śmieci nie mówiąc. Towarzystwo mi się rozpasało: Piotrek trzy na raz obracał, Aleksandra Krzysia poderwała (xDDD), tylko Rober łaził samotny... hahaha. Szkoda, że trochę mokro było. Pogoda dopisała trochę za późno. Ale niebo było prawie bezchmurne, księżyc i gwiazdy można było obserwować :)
Czyli ogólnie na plus ;)