Ojoj, ależ zaniedbałam photobloga. Normalnie tylko facepalm pozostaje :D Zdjęcie jeszcze z wakacji, jak wtedy było ciepło... A teraz już zaczynam chodzić w zimowej kurtce, a co. Nie będę przecież marzła niepotrzebnie :P No ale. Ostatnia notka była jakiś rok temu? Wiele się zmieniło od tamtej pory. W następnych notkach na pewno będą rewelacje spod Wołodyjowskiego 6/37 i pozdro od bażanta :D Studia jakoś lecą, imprezy często i gęsto, granie w eurobiznes rządzi itp itd. Co tu dużo gadać, dobrze jest :D