4dni wolnego, zostaly tylko dwa. :( czas leci jak dzik, zostal miesiac i szukamy nowego mieszkania. Trzeba zakupic nowe meble, kosztykoszty, slabo idzie z oszczedzaniem. Czekamy tylko na kontrakt i nie bedzie czym sie martwic w zimie :) dzisiaj trzeba jedzic, pobawic sie w kuriera, przydalyby sie szybkie zakupy, a potem bedziemy miec goscia. Wczoraj byl totalny dzien leniuchowania, seans paranormal activity :D do pracy we wtorek i tylko do piatku. Po 12 godzin, wymeczona totalnie..