POETA:
to uczucia tak się garną,
szkoda żeby szły na marno!
MARYNA:
ale gdzieta,ale gdzieta
pan mysli,że ja zajęta?
POETA:
widzę,że pani pamięta
jaka komu etykieta
przylepiona i przypięta...
MARYNA:
to uczucia tak sie garną
szkoda żeby szły na marno.
pan poeta,pan poeta...
POETA:
otóż to-
to etykieta...