Ja i Ty
Idzemy jedną drogą
Idzemy jednym światem
Walczymy z jedną chorobą
Mało mówią w tym kraju
Językiem który znam
ZNAJDĘ WROTA DO RAJU
Z TOBĄ ALBO SAM!
Nowy rok...
Dawno nie pisałem, duzo myślałem i nie zapisałem, uleciało gdzieś to wszytsko co miało tu się znaleźć, esencja myśl w najczystszej postaci. Efekt posiedzenia sobie w miejscu do którego wszyscy mieli daleko, moze pozatym jednym z którym ostatnio czesto razem myślimy i rozmawiamy... heee, życie płata nam figle, nigdy bym nie pomyślal ze przez takie coś wspolnie przejdzemy... gdyby ktoś mi to powiedziel w życiu bym nie uwierzył. Wiele milczenia i zrozumienia w milczeniu, bo po co rozmawać o czymś co juzj est obgadane i takiej akby oczyswiste... i moze dobrze, od każdego się czegoś uczymy, ja zobaczyłem ze mozna byc spokojnym, czasem milczącym i takim jakby czystym w tym co się robi... szczerość, czystośc i nadzieja w lepsze dni, aaa no i w kogoś obok kto bedzie pomagał rozganiać chmury i wybrapywać z pomiedzynich słońce.. Sam musałem to sobie przypomnieć bo ostatnio w to nie wierzyłem i takjakby zapomniałem o tym... I tak o sylwka, a sylwek bez upijania się i takich tam innych...
To wiele mieć takiego kogoś... choć czasem faktytcznie trzeba szitu żeby to odkryć.
A dzis niedziela... pojade do kina na "2012" i choć niebardzo mi się chce to w takim towarzystwie mogę jechać.
I mamy początekroku o czym juz wspominałem... a mi się to źle kojaży, znowu coś się we mnie robi, już to czuję... a ciekaw co beebdzie jak dzis wróce... taki dziwne uczucie, to nie ból, ale to nic normalnego, ja juz to znam.
Podobno to co ma się zdarzyć jest nam pisane przez Boga... ja jakoś mojej drogi w dalszej perspektywie nie widzę. I czasem tak myśle że na to gotowy. Żeby być gotowym trzeba zaufać i się oddać w całości a ja chyba nie potrafię, szukam jakiejś alternatywy i innej drogi choc widzę dobraą, nie łatwą, kamienistą, wyśmianą z zakrętami i innymi rzeczemi leżącymi na niej... wdze słuszną drogę którą boje się iść... Dziwne to życie. Mam płaskie marzenia... dom, rodzina taka z dziewciami, jakaśrobota, ani bieda ani bogactwo, no i to granie i jeszcze świadomość, tak świadomosć. A wlasnie w taki dni jak ten boje się że to wszystko mi nie wypali, ze to nie dla mnie, że inna droga jest mi pisana której się stanowoczo chcę przeciwstawić a którą cały czas ktoś mi sugeruje, a moze było by mi wtedo dobrze. A jeszcze mozliwe że to raczej moj starach tak mnie paraliżuje i ze to jakieśdziwne imaginacje... przecież nikt mnie jeszcze nie skreślił, moze faktycznie musze teraz dostać po dupsku i czegoś doświadczyć zeby potem jakoś było... tylko jak? Pożyjemy zobaczymy.
I tak się rozpisać, taką prywate odstrzelić o swoich obawach... no ale gdzie jak nie tutaj... a to mała częśc tego co mam w głowie, tak... ostatnio jestem smutny.
Mieć taką wiare to też wielka rzecz... Wierzyć. Szukać. Zaufać i nie bać się.
Ale czy tak się da?
Ale prywate odstrzeliłem... aż wstyd. Zaczyman pisać o czymś o czy chciałbym skonczyć, a końze o czymś innym. Myśle że kiedyś uda mi siecoś mądrego napsac, rzecz którą coś zmieni... no a moze jakieś dobe wieśći. I teraz mi do głowy wlasnie wlazło +/- PFK. Ale to już w mojej głowie pozostanie... bopozostało mi 26% a jeszcze jakieś mądre słowa trzeba by zacytować.
"To jest nasz czas!" (PRK jak nas ktoś kiedyś okreslil)
Nasz czas i nasze możliwości
nasze życie
nasze nadzieje
nasze dązenia
nasze pragnienia
nasza wola i nasze wybory
nasz czas, nasz czas, nasz czas...
Chwila.
Inni zdjęcia: Polecam ponownie! bolimnienieboPolecam! bolimnienieboWARCHLAK *portret małego dzika* xavekittyx27.06.2025 bolimnieniebo22.06.2025 bolimnieniebo21.06.2025 bolimnieniebo21.06.2025 bolimnieniebo21.06.2025 bolimnieniebo21.06.2025 bolimnieniebo21.06.2025 bolimnieniebo