Joooł, biczys.
Dzisiaj cały dzień z Olgą. Oczywiście gdyby sie nic nie stało, nie byłybyśmy sobą, musiałas popsuć ten rower, no ? Wyciągnęłaś mnie na jakąś łąke i robiłaś zdjęcia. Jakiś dziwny mały chłopczyk sie na nas patrzył. Wgl. duuuupa mnie boli, że zaraz wyjde z siebie i stane obok. ;D Jutro może do Tuszyna, zobaczymy jeszcze, musze poszukać butów na zakończenie roku i wgl. Właśnie, trzeba sie jakoś zacząć szykować na ten dzień, na który czekałam od września. ; ) Dobra ja spadam, bo na prawde nie mam siły. ŻEGNAM.
Chwila, która trwa może być najlepszą z twoich chwil.