No siema.
Tak, tak założyłam photobloga , brawo dla mnie. Ogółem dzień zaczął sie spoko, nawet. Wstałam rano, zle sie czułam, ale i tak poszłam do szkoły żeby GO zobaczyć, ale po pierwszej godzinie pani mi napisała zwolnienie i poszłam z powrotem do domciuu z Olgą <3 - Ja ci ku*wa dam wagary kmiocie. Oglądałyśmy moje zdjęcia, jadłyśmy chipsy, gadałyśmy z moją babcią + Olga obczajała jej cycuchy ... a i moja babcia sie na ciebie obraziła bo nie spróbowałaś jej kapusty.
BEACH PLEASE... ja sobie siedze na fejsiku, bestach i photoblogu, a wy sie kisicie w szkole, piękne uczucie. Potem może gdzieś wyjdziemy z dziewczynami, gdyż po spotkaniu z Olgą czuje sie lepiej, choć ryjesz mi psychike, BEJBE. Dobra jak na początek to tyle. Baj.
Jeśli chce się być szczęśliwym, nie wolno gmerać w pamięci.