photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 11 LISTOPADA 2011

Irlandia 2011

Siema.

Robiłam dzisiaj placka i jestem cała w kremie. ; )

Wiktor pojechał na sztandar i jak zwykle był zamotany z zakładaniem butów. Ehh.

Matka znowu się z ojcem pokłóciła. Nie wiem co dalej będzie. W sumie ja bym go na jej miejscu już wykopała z domu, ale cóż. Pojechał sobie na ryby z moim przyszywanym dziadkiem (dziadkiem mojej siostry). Miała tak samo dzisiaj Justyna z moim chrzestnym przyjechać, ale pewnie znowu czegoś potrzebują, bo tak to by nie przyjeżdżali. Chociaż jest 16:00 , więc myślę ,że znowu wystawili nad do wiartu. Jakbym mogła zmieniłabym rodzinę, ale nie mogę. Muszę żyć w tym domu wariatów. Czeski film normalnie z nimi. Wszystko na mojej głowie. Mama woli iść spać i nie przejmować się tym co dzieje się na około. A najgorsze jest to, że podczas tych kłótni zawsze widzą siebie. Z rodzeństwem czujemy się tak jakby wgl się nami nie interesowali. Czasami mam takie wrażenie, że mają nas w dupie. Myślą, że jak dadzą nam na jakieś pierdoły to załatwią sprawę. Okazuje się, że dzieci też potrzebują wsparcia i rozmowy rodziców. Może jak z nimi ( z mamą ) pogadam to się da coś załatwić. Może jako najstarsza z dzieciaków wbiję im trochę rozumu do głowy. 

Dobra idę, pa.

Zarejestruj się teraz, aby skomentować wpis użytkownika dreamcart.