Ostatnio przewija się przeze mnie tyle kolorowych emocji, a możliwość spożytkowania tej pozytywnej energii unosi ponad ziemią. Uwielbiam rozmowy o rzeczach istotnych i mniej istotnych,
gdy nie czuć biegnącego czasu, w oczach widać iskry, a na twarzach pojawiają się rumieńce.
Na deser spełnianie spontanicznych szalonych pomysłów i wyczuwalna pod opuszkami palców gęsia skórka.
To ma swój klimat!