Jeśli rani mnie coś, co ważnej dla mnie osobie przynosi szczęście, to jestem zła?
Jestem egoistycznym, upierdliwym, fałszywym zazdrośnikiem?
Powinnam się za to zganić, pochwalić, czy nic z tego nie zrobić?
Jak mam siebie oceniać?
A jakoś ocenić muszę, bo ta myśl tyra mi umysł.
Jęczę.
Rób co chcesz, pod uwagę bierz możliwości.
Przyczynowo skutkowe zależności.
a teraz wróćmy do klasyki:
http://www.youtube.com/watch?v=hTWKbfoikeg
"When the lights out, it's less dangerous.
Here we are now. Entertain us."
Antoś dziękóweczka za rady na historię ;D
Poszło mi WYBORNIE WYBORNIE WYBORNIE
Marion, crossed fingers.
Jutro może Księże?
Ewentualnie szkolna impreza.
<3