Założyłam czerwoną bransoletkę i .... nic! Dwie odoby na razie zauważyły!:D Jest dobrze.
Nie rzuciłam się na ciasto, które upiekła moja mama.. Wszyscy się dziwili, że jak to tak..przecież Sam zawsze jako pierwsza! I powiem Wam, że było mi cholernie z tym dobrze!
Dobry humor dopisuje.
Dziękuję Wam Motylki za wsparcie. :****