Lubię to zdjęcie.
Sylwestra spędziłam prześwietnie. Doskonale wręcz. Jedyne co, to nie mogłam się powstrzymać przed zjedzeniem paska czekolady, mojej ulubionej. Ale więcej takich rzeczy nie ruszałam, tylko trochę wasy z jogurtem, żeby mnie szybko po alko nie sieknęło ;)
Szczęśliwego Nowego, żebyśmy nigdy się nie poddały. :*