na wigilii klasowej nie zjadłam NIC. rano kawa, kromka chrupkiego pieczywa. później woda. na obiad tylko surówkę zjadłam. później herbata, dużo herbaty. fajki muszę na razie odsunąć, bo mam straszny kaszel. ale nie ciągnie mnie już do nich.
wesołych świąt, nie dajcie się !!! :*****