Tyle się wydarzyło w moim życiu... Tyle przeszłam a jeszcze tylke muszę przejsc...
Tyle cierpienia, smutku...
Po tym co mi sie przytrafiło ostatnio... boże... nie wiem jak mam do tego podejść i jak po tym się pozbierać...
jak mam z tym dalej żyć...
Jestem w proszku... mam nadzieje że mi to kiedyś wybaczysz... ;(
Znalazłam twoje listy... tyle nadzieji... tyle wsparcia, oparcia, pocieszenia...
Nic sie nie zmieniłeś, wciąż taki sam, z masą wątpliwści... zmieniła sie jedynie twoja nadzieja w lepsze juto...
a tyle jeszcze przed nami...
Tak bardzo cie teraz potrzebuje, tak strasznie chce zebys teraz przy mnie był...
Kocham...