MÓJ KOCHANY ARRIGUŚ
Kocham go,
płakaliśmy sobie razem, memlaliśmy lasagne na obiedzie, ogladaliśmy tv, chociaż w ogóle sie nie rozumieliśmy a tłumacza (czt. Michał) miałam do dupy bo leń patentowany więc nie ponawijaliśmy za dużo
Ja chce tam wrócić!!