Moja mama wraca w piątek. A ja z Robertem nie mamy kasy na mieszkanie. Mam czarne myśli. Wydaje mi się, że to wszystko nie wypali. A ja nie chcę już mieszkać z mamą, bez Roberta. Za bardzo się do niego przywiązałam. To jest miłość i niech nikt mi nie mówi, że nie. Ciągle nie mogę pojąć, że to nie tylko ja kocham, ale że on też mnie kocha :) Chciałabym mu dać tak wiele, ale nie wiem co. Chciałabym go mieć ciągle przy sobie, ale tak się nie da. Do kieszeni go nie schowam. Jest moim szczęściem. Takim promykiem słońca w pochmurny dzień. Skoczyłabym za nim w ogień. Teraz ciągle mam go mało, to co dopiero będzie jak moja mama wróci? Będziemy się widzieć co najwyżej po 2-3 godziny dziennie i to ma mi wystarczyć? Zwłaszcza teraz kiedy tak bardzo się przyzwyczaiłam, że przytula mnie przed snem, że daje buziaka przed wyjściem do pracy...
____________________________________________________________________________________________
____________________________________________________________________________________________
¸.")´
(."´
`*.*´¨) Najpiękniejszy dźwięk -
¸."´¸."*´¨) bicie serca ukochanej osoby.
(¸."´ (¸."`
(`*".¸ (`*".¸ ¸."*´) ¸."*´)
`".¸(*) "*".¸*¸."*" (*)
(¸."*(¸."*´¨¨¨¨`*".¸)*".¸)
__________________________________________________________________________________________
_________________________________________________________________________________________