Always, all ways...
Dzis na wfie sobie coś przypomniałam. Coś sobie postanowiłam. I co? Znając siebie, gdzie tam... Ale wtedy gdy sobie to postanawiałam miało to wyglądać inaczej. Teraz chyba nici z głupiego postanowienia. Niedługo na angielski, potem chemia... Bez wyrazu to wszystko. Wszystko takie... Wszystko się zlewa ze sobą. Jeśli tak ma być do końca to ja dziękuje...
Byle do piątku. Piątek - szybka akcja znieczuleniowa. Niestety. Chciałabym nie czuć już tego...
"Tylko nie mów mi że chcieć, to móc..."