wycieczka na mazury 

byłam na 3 dniowej wycieczce na mazury- było zajebiście e chyba najlepsza wycieczka :) w pokoju byłam z "jestem kasia, kasia srasia" , "jestem wera, sięgam zera" , "jestem nata, głoa klata" , "jestem pera, ko pera" , jestem ola, fasola" , "jestem brzoza, domi brzoza" :D miałyśmy 5 łóżek, ale jakoś się w 6 na nich pomieściłyśmy :) każdy miał swój własny domek, były spoko, jedyne co mi się tam nie pdoobało to jedzenie, było takie średnio dobre ;) było ognisko, dyskoteka, gra w siatkę. pierwszej nocy o 22 nie można było już w ogóle wychodzić ze swoich domków, ale my mądre z kingą około 3 i tak przebiegałyśmy za domkami, czołgałyśmy się iwgl, żeby iść do chłopaków :P a za to drugiej nocy, wszyscy nauczyciele byli tak najebani, że o siemano. gołędowska gadała coś o gwałceniu, o długich kiełbaskach, itp , bieńczykowa też pierdoliła jakieś głupoty. i do jakiejś 1 się z nami bawiły, i poszły spać, a my mogliśmy chodzić sami do której chcemy. więc byłyśmy u chłopaków, graliśmy w butelke, tanczylismy, spiewalismy, iwgl. ja tez oczywiscie się trochę napiłam :D a nawet trochę bardzo, że mało pamiętam :D około 4.30 mialysmy isc z dziewczynami spać, ale Sandra zaprosila mnie do siebie, wypiłam jeszcze kilka kieliszków, i poszłam do Sandry do domku, siedziałysmy z dziewczynami i gadałyśmy, i tak się zeszło, że usnęłam u nich, spałam aż godzinę :D taak, to lubię :P ciągle rozpierdala mnie to jak Kinga o jakiejś 5 albo 6 wyszła na balkon i zaczęła piać jak kogut, hahahah :P albo leżałam z nią i innymi dziewczynami na łóżku i wszystkie były cicho a pera z tekstem " nie chrap szmato" a ja się tak na nią patrzę i mówię " ja?" a ona "niee, percia :) " hhaha, spoko, nie ma to jak gadać sama do siebie :P jak paliliśmy za domkami, to hasłem na przypał był "korzeń" jak ktos tak krzyknął znaczy, że trzeba było wywalić szlugi i jak anjszybciej spierdzielać stamtąd :P pierwszej nocy wcześniej się położyłyśmy spać, około 3. i jak już wszystkie spały kinga wyciąga latarkę, zaczyna świecić i śpiewać "dżampreza, dżampreza, dżampreza" hahahaha za każdym razem jak coś z Kingą robiłyśmy, to kto miał przypał? Kinga :D wyszłysmy pozno do chlopakow, kto miał przypał? kinga oblewałysmy się wodą w autokarze, kto mial przypal? kinga gadalysmy sobie kto mial przypal? kinga :P i tak było dosłownie za kazdym razem :D pamiętam jeszcze ze pierwszej nocy Rawski był najebany, że pierdolił jakieś głupoty, ciągle chciał robić sobie ze mną zdjęcia, szłam z nim za rękę, bo sam nie dał rady, wypluł mi cukierki na rękę, itp. a drugioej nocy ja byłam taka najebana, ze nic prakycznie nie pamietam, z opowiadan, chcialam pocalowac się z dziewczyna, pieprzylam ciagle jakies glupoty, chcialam kulturalnie zejsc do ogniska, bo tak byly kamienie,wiec je omijalam, i oczywiscie musialam zachaczyc o jakas deske drewnianą, i wjebać się prawie twarzą w ognisko :)) a na zdjęciu jak widać striptiz :D byłooo świeetnie, nie zapomnę też wycieczki nigdy <3