wcale tego nie chciałam, chociaż może tak to wygląda i wyglądało. gapiłam się w jeden punkt i niczego nie oczekiwałam, dlatego później zmieniłam swój 'punkt widzenia', dopóki nie usłyszałam za sobą tych kilkudziesięciu słów, które i tak nic nie dały. nie pamiętam jak to jest wyobrażać sobie zbyt wiele, ostatnio nie wyobrażam sobie nic. wszystko leci nam na odwrót, kiedyś wydawało się, że minęło mało, a tak naprawdę minęło dużo, teraz wydaje się, że minęło strasznie dużo czasu, a to przecież trwa tak krótko. mimo tego krótkiego czasu, to wszystko jest zbyt intensywne i zbyt mocno do mnie dochodzi. nie wiem co mają oznaczać te ostatnie dni, więc może dobrze, że zadaję sobie coraz mniej pytań. zrozum, że nie chcę tego.

 chcieć, a nie móc. fajne uczucie <spoko>

Zadzwoń do mnie rano ale proszę zrozum najpierw
że moje życie to chaos i pasmo zmartwień 

Kaśka.