Jakiś czas temu przestałam pisać bloga. Dlaczego?
Sama nie wiem. Może nie chciało mi się opisywać tego wszystkiego z czym mam problem, tego co mnie męczy. Powodów mogło być mnóstwo. Przyznam ,że przez długi czas miałam siły aby męczyć się z wszystkimi dietami, ćwiczeniami. Udało się, rezulatat? Wymarzone 6 kg. Niestety dosyć szybko wróciły. Co prawda nie aż 6 kg ale jakaś część tej wagi. Nie mogę wszystkie zaprzepaścić, chcę działać dalej.
Naprawdę byłam już szczęśliwa i wiem ,że muszę starać sie dalej, zacząć na nowo zwłaszcza ,że zbliżają się wakacje. Postanowiłam , że będę pisać wszystko to co jem, może to uchroni mnie rzed tak zwanym podjadaniem. Muszę wspomnieć ,że z mojej diety na około dwa miesiące wykluczyłam całkiwcie słodycze. Może to był największy błąd? Może właście przez ten brak cukrów czułam silną potrzebę jedzenia. Prędzej nie ruszyłam niczego po 18, wszystko szło pięknie Wszyscy widzieli rezultaty mojej diety. Coś we mnie pękło i chwilowo poddałam się. Zawsze mówiłam ,że to ostatni 'gryz' , wszystko usprawiedliwiałam , że ma mało kalorii i po jednej porcji nic złeo się nie stanie. Kolejny błąd. Dzisiaj postaram się jeść malutko i rzeczy niskokaloryczne. Czuję się strasznie przez te dodatkowe kaloriie. Nie ma co narzekać, trzeba wziąć się do roboty.
Poleca ktoś jakąś konkretną, sprawdzonką , skuteczną
i szybką dietę ?