NIENAWIDZE SIEBIE ZA NIC, PRZEPRASZAM ZA WSZYSTKO, W SUMIE MNIE TU JUŻ NIC NIE TRZYMA.

KOCHAM CIĘ, PRZEPRASZAM, PRZEPRASZAM ZA WSZYSTKO, ŻE JESTEM TAKIM JEBANYM DZIECKIEM, KTÓRE WSZYSTKO CHCĘ - MASZ RACJE.

WIESZ CZEGO NAJBARDZIEJ PRAGNĘ ? ŻEBY SIĘ DO CIEBIE W TEJ CHWILI MOCNO PRZYTULIĆ.

NIE WIEM, NIE WIEM JUŻ NIC. JESTEM ZJEBANA, WSZYSTKO MUSZE ZAWSZE SPIERDOLIĆ, JA WIEM O TYM I TY.

NIE WIEM PO PROSTU WARIUJĘ, ŻE NIE MOGĘ BYĆ PRZY TOBIE, POROZMAWIAĆ O WSZYSTKIM, WYGŁUPYWAĆ SIĘ, PRZYTULAĆ I TE SPRAWY.

NIE CHCĘ CIĘ PRZE NIGDY STRACIĆ, BO JA PO PROSTU BEZ CIEBIE NIE ISTNIEJE, PRZYCIĄGASZ MNIE DO SIEBIE JAK MAGNEZ. I PO PROSTU UZALEŻNIŁEŚ

MNIE OD TWOJEJ WŁASNEJ OSOBY, OD NASZYCH ROZMÓW, I NASZEGO WSPÓLNEGO ŻYCIA. NIE DAM CI ODEJŚĆ, TERAZ TO WIEM, BO NIE PRZEŻYŁABYM BEZ CIEBIE,

JESTEŚ CHŁOPAKIEM MOJEGO ŻYCIA, I JESZCZE RAZ PRZEPRASZAM KURWA ZA WSZYSTKO, ZA TO ŻE JESTEM TAKA ZJEBANA, ŻE ZAWSZE WSZYSTKO PSUJE, ŻE JESTEM ZAZDROSNA.

PRZEPRASZAM.....