Ferie zakończone w miarę miło :) Mimo że kiedy weszłam do stajni to nasłuchałam się jaki to mój koń jest jebnięty i wgl zabójca, killer i Bóg wie co jeszcze :) No cóż, szkoda tylko że ja niczego takiego nie zauważam. Prawda, na pastwisku i ogólnie w zachowaniu CZASEM się taki wydaje, ale dawno nie było tak żebym przy nim lub na nim była przerażona jego zachowaniem. Najpierw kawałek lonży, znowu bunty jak jasna cholera, ale jak było dobrze, zrobił kółko dobrze i ok :) Mam nadzieje że kiedyś się koń opamięta :) Później wsiadłam i... NIE POZNAŁAM SWOJEGO KONIA. Kłus- w 60% masełko :O Nie do wiary po prostu, odpuścił, nosem szurał prawie o ziemie (przesadzam, ale wiecie o co chodzi) i co najważniejsze NIE UWALIŁ MI SIĘ NA RĘKACH :D Szkoda że tata aparatu nie wziął. Przy wsiadaniu też już nie ma problemów :D Musze taki czas obczajać że jak jade do stajni i planuję jakąkolwiek prace z Miśkiem, to mogłoby nie być zbędnych osób. Mimo tego, że w sumie je lubie, to (jeżeli to czytacie) NAPRAWDĘ NIE POTRZEBUJE WASZYCH RAD :) PRZYNAJMNIEJ KIEDY O TO PROSZĘ, OD TEGO MAM BARDZIEJ WYKWALIFIKOWANE OSOBY NIŻ WY,DRODZY PRZYJACIELE :) Najlepsze jest to, że ja chyba nie umiem być obojętna i nie miła, wredna i asertywna.Przerąbane. Nie wiem czy się chwaliłam, ale Segana irokez stoi! :D Moja mama i tak była najlepsza," ale ten Twój koń to taki jakiś chłopski się z tym irokezem zrobił" :D Dzisiaj również zaliczyliśmy kulig i ognisko pożegnalne :) Chyba ta notka i tak jest za długa :)
A, wyjaśnijcie mi jeszcze jedną rzecz, czy właściciel stajni w której trzymam konia może decydować o tym czy mu zmienie pasze czy nie? Jego zdaniem ma tyyyyyyle energii że zaczyna mu odwalać. Szkoda że podczas jazdy w chwilach odpoczynku, lub gdy poprawiam strzemiona, zasypia.
Tym optymistycznym końcem notki, serdecznie pozdrawiam i zadowolona z dzisiejszego NAJUKOCHAŃSZEGO PUNK'O-KONIA POD SŁOŃCEM kończę tą (jak to Angela powiedziała) fajną długą notkę :)
pytajcie! :)