Ferie, średnio na jeża :D Przedwczoraj najlepsza jazda z całych ferii, słońce, nawet trochę trawy, koń pełen energii i chętny do ćwiczeń :D
Nic przez ferie się nieuczyłam, zaliczyłam kłótnię z dobrą znajomą, ale może to i dobrze, dosyć mam wysłuchiwania jej pierdolenia , mamy takie małe plany z Seganem, mam nadzieję że się spełnią :d Przez ferie przybyły dwie nowe szmatki, Segan stracił grzywę już do reszty (do 0), moim marzeniem od dzieciństwa było posiadanie konia z irokezem :d To taka motywacja dla mnie i Segana że odzyska ładniego loczka jak zacznie wyglądać jak koń ;p
Dzisiaj spotkałam dawną znajomą, odwiedziłam ją u niej w stajni, poznałam modelkę, która jakby się nie ustawiła dobrze wygląda (Aachje) :) Złamałam wszystkie moje piękne paznokcie, raz zleciałam z Segana, bryknął a ja nie byłam przygotowana i jak powszechnie wiadomo z ewakuacją u mnie nie problem :D Segan zaczął się wściekać i na lonży i pod dupą bo często i gęsto dużo od niego wymagam :D Zmienił się mój pogląd na wspólne z nim życie i dzięki Bogu :) Zostawiam Was z tym i serdelecznie pozdrawiam :)
http://ask.fm/seganowa