nie potrafię wypowiadać słów
i w milczeniu odgaduje co mógł znaczyć ruch Twoich źrenic
jesteśmy pełne miłości, mamy siebie to jest najważniejsze
***
nie, nie mam słów, mam szczęście jak nawigator Titanica, eeeehe
nie przespałam nocy, czuję, że za kilka godzin... a taaam nie daję rady
rozpadam się, z jednej strony moja wina ale trzeba myśleć co się robi, nie no ok
ale są ludzie i są parapety, chyba sobie nie wyobrażasz, że modlę się, by się to nie wydarzyło,
przecież..to już będzie koniec, ehe, nie mam sił, ochoty, myślę czemu, no ? zadaję to pytanie 60 razy na minutę
przecież byliśmy dziećmi, a świat był piękny
potem doszły problemy uczucia jakieś błędy
ps. chyyyyba teraz właśnie potrzebuję Cię, po raz pierwszy, chyba czuję, ale to bez znaczenia
wypluwam krew otwartą raną w moim sercu