nie spamuj komentarzem z zaproszeniem na swoje konto, będę wdzięczna jak przeczytasz
#8
podałabym Twoje imię, ale po co. podałabym Twój wiek, Twoje miejsce zamieszkania, ale po co. podałabym Twój kolor oczu, kolor tych bujnych loków, podałabym twój wzrost, opisałabym twój uśmiech, ale po co.. co dzień, od dwóch lat zaczynam dzień właśnie z Tobą. nie od początku znajomości mieliśmy kontakt telefoniczny, siedzieliśmy jedynie na czacie, ale już wtedy zaczynałam dzień Tobą. kiedy późno w nocy zasypiałam na rozmowie z "Misiem" budząc się czytałam Twoje próby budzenia mnie, już wtedy pojawiał mi się uśmiech na twarzy, gdy odpisywałam po chwili z radością na to, Ty już tam byłeś, siedziałeś tam i czekałeś na mnie, jakby nic innego dla Ciebie się nie liczyło. i tak spędzaliśmy każdy dzień, czy szkoła, czy dzień wolny, całe dnie razem. zdarzały się nam oczywiście kłótnie, nawet codziennie, bo byłam o Ciebie strasznie zazdrosna, niestety do teraz mi to nawet zostało, ale te kłótnie nie trwały długo, ponieważ nie potrafiliśmy bez siebie wytrzymać nawet dnia. po pewnym czasie, ok pół roku pojawił się pierwszy telefon z polski, z numeru, którego nie znałam. tak.. to byłeś Ty. nie panowałam nad swoimi emocjami, nie potrafiłam pohamować swojego uśmiechu, ta pierwsza rozmowa trwała bardzo krótko, ale dała mi takiej dawki szczęścia, że jest to nie do opisania. druga rozmowa, była już ciut dłuższa i dała jeszcze mocniejszego kopa pozytywnych emocji. słysząc ten głos, mogłam pewnie już stwierdzić..
Byłam w Tobie zakochana, zakochana już na zawsze.