Bleee

Poprzednia notka nie chciała się zapisać więc pisze nową. Ach słodycze jedyna rzecz która trzyma mnie przy życiu. W tym tygodniu pochłonęłam już niezliczoną ilość kalorii zapakowanych w te bajeczne pyszności. Czuje że jak tak dalej pójdzie to po feriach nie będę się już mieściła w ubrania ale co się dziwić. Siedzę w domu sama, gryzą mnie rożne myśli i sama nie wiem co robić. Z jednej strony chce mi się z drugiej nie. Mam nadzieje że odkryje oprócz dobrej dedukcji i zamiłowania do chodzenia boso oraz podkrążonych oczy również szybką przemianę materii tak jak L xD. Tak, tak L nadal jest szczytem mojego ideału. Jest taki słodki i w ogóle no i mogłabym z nim jeść słodycze bez końca <rozmarzona>. No to wracamy na ziemie. Chora jestem, przynajmniej tak się czyje. Głowa mnie boli, oczy mnie bolą i mdli mnie. Nie wiem czy to jakieś osłabienie z powodu zbyt długiej zimy czy może grypka mnie bierze. Tak super grypa + ferie idealny zestaw ;/. I co ja zrobię jak się rozchoruje. Chce bardzo ale to bardzo odwiedzić pewną osobę której pewnie nie będzie się chciało przyjechać do mnie, a szkoda. Tak że nie mogę się rozchorować bo umrę z samotności i tęsknoty. Kurde ale to brzmi xD. Zaraz ktoś pomyśli że się zakochałam lub coś. I tu was mam bo sama nie wiem xD. Pewnie nie choć ten osobnik jest mi bardzo bliski. Nie tak bliskie jak Encza, oczywiście że nie bo tylko Encze kocham tak bardzo mocno <przytul> ale kto wie co będzie dalej. Jakby co to zapraszam wszystkich chętnych do mnie. Z chęcią podzielę się grypą lub czymś podobnym co mnie atakuje xD. No i straciłam wątek ......hmmmmm............ Nie wiem już o czym miałam pisac ;(. No ale nie poddaje się i brnę dalej. Za niedługo walentynki buuuuuuu. Gdzie jest mój książę z bajki??? Nie no nie lubię walentynek. Taki bez sensowny dzień. Jeśli ktoś kogoś kocha to powinien to okazywać codziennie lub przynajmniej raz na jakiś czas a nie tylko w ten jeden jedyny dzień w roku. No i po co te wszystkie prezenty walentynkowe? Czy to jakiś dzień dawania, brania czy inny ch...j? Przecież każdy wie (przynajmniej powinien) że najlepszym prezentem jest usmiech bliskiej osoby. Nie ma nic piękniejszego niż móc posiedzieć z tą jedyną osobą sam na sam, w blasku świec, pogadać, pośmiać sie, popatrzeć sobie w oczy. Nic tak nie wyraża miłości jak te chwile spędzone sam na sam w milczeniu... FFFFUUUUUUU zaś sie rozmarzyłam. To teraz przechodzimy do najważniejszej rzeczy czyli ................................... MOICH URODZIN xD. Tak to najważniejsze wydarzenie nie tylko tego miesiąca ale i roku. Nie no żart. Tak sobie przypominam bo ,,Madzia chce prezenty" xD. Nie no chyba imprezki nie będzie bo po pierwsze nie ma gdzie, a po drugie jakbym rozkręciła domówkę to i tak by nikt nie przyszedł. FFFFUUUU. No to na tyle będzie bo się coś rozgadałam a muszę się uczyć. Tak więc na zakończenie jeszcze raz proszę:

ODWIEDZAJCIE MNIE!!!

dziękuje za uwagę i życze bezpiecznej nocy xD