chcę tak wyglądać. do tego dążę. nie poddam się.
macie rację, nie mogę się poddać tak łatwo. będę walczyć o to. dziś na wf-ie sama zabrałam się do brzuszków przy drabinkach, o.O, Pani była z deka zdziwiona. :d. zrobiłam tylko 20, bo mnie wołali. :<.
dzień się jeszcze nie kończy i potem dokończę bilans ,ale na razie napiszę to co już za mną:
marchewka : 29 kcal
dwa cukierki (raczej spaliłam na wf-ie). I jak wróciłam do domu to zjadłam jednego żelka. = 43 kcal .
Jak widać na razie nie jest źle . Obym tak trzymała.
A nie ! zapomniałam ! przed szkołą zjadłam jogurt naturalny z musli. Nie wiem ile to kalorii. Potem policzę.
p.s. a na obiad czeka mnie karkówka z grilla. :<. Będę musiała trochę zjeść.
kończę bilans.
o : cztery małe kawałki karkówki, trochę sosu czosnkowego i trochę takiej sałatki (sałata lodowa i maślanka). nie wiem ile to kalorii.
A jak u was? ;*.