Ta mysl nie daje spokoju mi. -Dlaczego? -Dlaczego ty? Moje lzy.Nie chciales wierzyc mi. Teraz wiem. Nie kochales mnie. Dlaczego tak pózno zrozumialam to. Dlaczego nie ucieklam z tamtad? Chcialam ufac ci. Ty dawales nadzieje mi. Ze zmienisz sie. Ze bedzie dobrze. Lecz wciaz bylo zle. Gorzej z kazdym dniem. Umieralo serce me. Lecz nie moglo uwierzyc ze juz nie licze dla ciebie sie. Blagalo modlilo sie. Bys uwolnil je. Aby zapomnialo ze kiedys kochalo cię...