mój słodki żywot nie dobiegł jeszcze końca. tym słodszy, że tygodnie mijają taaak szybko :D i dni, które mają być tragiczne, ostatecznie najgorsze nie są. przeżyłam dzisiaj, to przeżyję już wszystko! serio.
i wielbię mój angielski buhehe :D:D:D you wish!
mam wielkie plany na jutro, bo i ochota na zdjęcia się we mnie wezbrała (NARESZCIE). i nic więcej nie powiem, bo jak mi się odechce, to okażę się oszukana, a nie jestem przecież wcale.
idę sobie poskakać z radości, bo nie mogłam się doczekać tego weekendu, hahaha.
buźki yo!
hey hey, you you.
i know that you like me :>