jak już jesteśmy przy Toruniu...
(e, tak zupełnie osobisty motyw typu jeden taki zakręcony superman z Torunia
[b]Dawcioo[/b] ma 18tkę i wypadałoby go zaszczycić obecnością a teraz tylko pozdrowieniami)
to jest fotka jedna z niewielu które się zachowały z wiosenno-letnich wypadów do tego urokliwego miasta.
tyle wspomnień...
latanie, wylewanie na siebie całej umywalki wody po koncercie w publicznej toalecie, tony kluczyków od puszek na bulwarze do robienia biżuterii, pachnący czasem antykwariat, lody pierniczkowe...
teatr na ulicy, kręgle z aniołem,
fontanna...
niezaprzeczalną i świętą tradycją są spotkania bębniarzy przy fontannie
z okazji S.O.S (taki festiwal) lub pięknego lata
a na tej fotce...no boski klimat
widzicie tego Wodza?
wiadomo, ze grając na djembe, jeśli sie to czuje całą duszą i ciałem łatwo odlecieć w trans (stąd te otwarte buźki i dziwne wyrazy twarzy)
ten pan nawet bez grania wpadł w trans i chyba nawet robił za dyrygenta.
chciałabym tam kiedyś wrócić, piękne miasto kochane...
w ramach szacunku dla Paramedic - Pokój i Miłość !
proszę państwa...
naprawdę.