a my tacy mali.. ;) Tak samo kiedy spokjrzeć na nastrój.. na refleksje jakie święta wprowadzają w nasze serca.. czasem nie można znieść gorączki zakupów, przygotowań, zapominamy o bliskich wdając się w bieganie i szał dookoła.
Jednak kiedy już wchodzimy w ten czas, piękny czas, melancholii ale i szczerych momentów z najbliższymi.. uświadamiamy sobie jacy jesteśmy mali w spotkaniu z tradycją..
Nie mam tu na myśli nic złego, może raczej myśl która do mnie dotarła w Boże Narodzenie:
Święta wydawają się co roku podobne, te same tradycje.. kolejne "łamania opłatkiem" jak to brat nazwał, kolejne tony perfumów i jedzenia, a jednak z każdymi kolejnymi jesteśmy rok dojrzalsi o to co za nami i przeżywamy je inaczej.. zawsze na swój, a jednak zawsze w zupełnie inny, zawsze dojrzalszy sposób.
Doceńmy ten czas;)
Szczęśliwego Nowego Roku wszystkim!