Kolejne stare zdjęcie. Taka tam ja hipsterka z gumą do żucia i głupią miną. Boże, kurwa, zdjęcie w krzakach, szalona ja. Ej, laski, pamiętacie to zdjęcie, no nie? Iwona najlepszy fotograf ever. A może to robiła Kaja? Nie wiem, chuj, ważne, że byłyście ze mną. Jestem ułomna, znowu Wam dziękuję. Ciągle za to samo. Kurwa. Byłam u spowiedzi, mam grzech. Przeklinam... AHAHAHAHAHA, jebać to.
Ja chcę już Warszawę. Trzeba wytrzymać jeszcze te dwa tygodnie, a potem wybywam do stolicy, do mojego seme. Chuj, nie dostaniesz linka do tego wpisa, chyba, że sobie sama znalazłaś. Dobra, mam to w dupie. Wiedz, że Cię kocham idiotko. Bardzobardzobardzo. Cały dzień z Tobą. Moje marzenie (zaraz po koncercie) <3.
No dobra. To dzisiaj nie polazłam do szkoły. Miałam co prawda na jedenastą, do szkoły daleko, a mnie boli noga. Jeszcze wszystko zaczynamy od rekolekcji, a potem wracamy do szkoły na lekcje. Więc postanowiłam nie pójść. Poleżałam sobie w łóżeczku i jak ból nogi się trochę uspokoił to wlazłam na kompa. HAHAHAHAHA, cały dzień na kompie. <3
Nie mogę przejść tej cholernej Alicji, nie wiem, nie wyrabiam, głupie ustawienia. Chcę nowego Tomb Raidera. Nową koszulkę z Bring Me The Horizon i Slipknota. Chcę nową płytę BMTH, chcę autograf Olivera, chcę koncert, chcę moją idiotkę. Jestem pierdolnięta, ale da się do mnie przyzwyczić, serio. Mroczno mi.
Nie umiem oszczędzać pieniędzy. Tak. Nie wiem jak ja sobie poradzę w przyszłości, ale to tak na marginesie.
*IWONA, ŻEBY NIE PRZYSZŁO CI DO GŁOWY WYSŁAĆ LINKA DO TEGO WPISU GABRYSI. ZABIJĘ CIĘ WTEDY.*
Szlag, rozpisałam się. Teraz na pewno nikt nie przeczyta tego. Chuj. Dobranoc.