Powinnam teraz być w Warszawie i siedzieć z Gabrysią w łazience w McDonaldzie. I czemu mnie tam nie ma? Otóż moja mama, musiała jednak iść do tej pracy, chociaż niedawno mówiła, że nie idzie. Jeny... Wafle ryżowe mi się skończyły, smutne i interesujące.
Nie wiem kompletnie o czym pisać. Kamiś na konwencie. Mam nadzieję, że dobrze się bawisz, kochany :3. No nic... Pragnę tego koszulo-sweterka z Drop Dead. Zaprojektowany przez samiuteńkiego Olivera.. Jenyy.. Mamo, dlaczego mi tego nie kupisz? Przecież to tylko 276 zł. Zwykłe ubranie, a mój ryj będzie się cieszył.