photoblog.pl
Załóż konto
Dodane 28 STYCZNIA 2011
45
Dodano: 28 STYCZNIA 2011

Bardzo stare dzieje...

 

Bądźcie pochwaleni, Bracia i Siostry!


 

Jako że cierpię dziś na całkowite zaćmienie umysłu i kompletny brak weny, nie mam zielonego pojęcia, o czym by tu napisać...

 

Mam dziś szalenie zmienne nastroje. Raz skaczę z radości, za chwilę zaś siadam na tyłku i mam wielką ochotę rozwalić wszystkich tych, którzy to ośmielą się stanąć na mej drodze. Wszystko momentalnie zaczyna mnie irytować. Wewnątrz mnie zaczyna wrzeć, gotować się, bulgotać... ZNISZCZYĆ WSZYSTKO!!! Sekundę później dopada mnie poczucie bezradności i bezsensu...

Ale nie o to, nie o to, nie o to...

 

Pozwolę sobie  w tym miejscu nawiązać pokrótce do powyższej fotografii. Jak nietrudno się domyślić, przedstawia ona moją osobę. Tak, ten dzieciak z gitarą to ja...

Zdjęcie stare jak świat, konkretniej z przełomu lipca i sierpnia 2009. 

Wyglądam na nim istnie kwitnąco- podkrążone oczy, każdy włos w inną stronę... Ale zważając na fakt, że podoba się ono Rafałowi, postanowiłam je jednak opublikować w tym właśnie miejscu.

 

A tak poza tym, to...


a) zaspałam dziś do szkoły (wersja dla mamy), i to w takim stopniu, że w końcu wyszło na to, że wcale się w niej nie pojawiłam. W ten oto sposób mam do nadrobienia kartkówkę z biologii, klasówkę z WOS'u i speaking z angielskiego. Będzie dobrze... Nie z takich opresji się wychodziło...

 

Swoją drogą, moja rodzicielka wchodząc do mojego pokoju około godziny 9.00 nie zauważyła faktu, że zamiast grzecznie wstać, ubrać się, zjeść śniadanko, pobiec na przystanek i wsiąść do autobusu, który to zawiózłby mnie wprost pod budynek mojego ukochanego liceum, dalej gniję w łóżku, nakryta kołdrą po czubki uszu.  Leżąc tak, usłyszałam tylko pamiętne słowa '' W co ona się ubrała?!'', które zapewne były reakcją na mój płaszcz leżakujący na bujanym fotelu i glany stojące przy łóżku. Odpowiedź na to pytanie przyszła sama, kiedy to nieśmiało wyjrzałam spod posłania i uśmiechając się krzywo, rzekłam ''mamo,zaspałam...'' Całą winę zrzuciłam na nowy telefon, w którym to budzik trzeba nastawiać każdorazowo, o czym rzekomo nie miałam wcześniej pojącia.

 

b) podczas zmywania naczyń natrafiłam dłonią na nóż, w ten sposób doprowadzając się do mini-krwotoku. No i mamy kuku.:]

 

c) dla poprawienia sobie nastroju przeglądałam dziś katalogi z sukniami ślubnymi. Jeśli już wyprzedzać plan, to po całości! Jak słusznie stwierdził Rafał, w razie czego sukienka będzie już wybrana, więc będziemy mieć jeden problem na głowie mniej.:p

Sukienka to tylko dodatek. Najważniejsze jest uczucie, które łączy dwoje ludzi wstępujących w związek małżeński. Zdarzają się oczywiście przypadki, że ludzie biorą ślub tylko i wyłącznie dla pieniędzy, ale u Nas taka opcja nie przejdzie. Nie jesteśmy materialistami.:)

 

d) przez cały dzień łazi za mną łazi za mną Meshuggah ze swoim 'Bleed'. W tym miejscu pozwolę sobie zarzucić linkiem:

 

http://www.youtube.com/watch?v=qc98u-eGzlc


A to dla tych, których komputer nie jest w stanie udźwignąć ciężaru teledysków z YouTube:

 

http://eldejar.wrzuta.pl/audio/3Ro8f55qQ2r/meshuggah_-_bleed

 

No i tekścik gratis! :


Beams of fire sweep through my head

Thrusts of pain increasingly engaged

Sensory receptors succumb

I am no one now only agony

 

My crimson liquid so frantically spilled

- the ruby fluid of life unleashed

 

Ripples ascend to the surface of my eyes

Their red pens drawing at random, at will

A myriad pains begotten in their wake

- the bastard spawn of a mutinous self

 

The regurgitation of my micro nemesis

- salivating red at the prospect of my ruin, my doom

 

Malfunction the means for its ascent

Bloodletting the stringent voice to beckon my soul

So futile any resisting tension

As death-induced mechanics propel its growth

 

The implement, the device of my extinction

- the terminating clockwork of my gleeful bane

The definitive scourge of its mockery

- the end-art instruments lethality attained

 

Heed - it commands, heed my will

Bleed - it says, bleed you will

 

Falling into the clarity of undoing

Scornful gods haggle for my soul

Minds eye flickers and vellicates as I let go

Taunting whispers accompany my deletion

 


Kurczę... Ja chcę Swojego Rafałka.;(

Tak straszliwie tęsknię...

Komentarze

dziarrra żeś się rozpisała dziewczyno Abadona :D Pozdrawiam.
29/01/2011 13:17:33
seraphlucifer Oczywiście, jak Zwykle, dowiaduję się ostatnia... Ale, taka już rola matki... Wiesz, trza być mega geniuszem, by nie zauważyć, iż ktoś nie zawitał rano w kuchni, tylko leży pod kołdrą a geniusz stoi na środku pokoju, brawo dla mamy xD.

Ja waśnie cały czas miałam Cię o taką przed oczami... Małą blondyneczkę, maleńką córeczkę ;D. A tu... Po tym jak wysępiłam aktualne zdjęcie po przefarbowaniu, myślałam, że szczękę będę zbierać z ziemi i z dumy się nie pozbieram ^^.

Jeee, a to na wrzucie to tak special for me xD? Mnie komp nie toleruje filmików... ;P
28/01/2011 19:49:33
bangyourhead69 Mmmm... Moja Śliczna :*

Tak, to zdjęcia baaardzo mi się podoba. Przede wszystkim dlatego, że widać Cię tu całą :) No i ogólnie ciekawa poza, ładny uśmiech, tajemnicze spojrzenie itp. ;)
Wszystko się poukłada także nie denerwuj się i nie smuć :*
Przeze mnie "zaspałaś do szkoły" :D No, ale bardzo miło mi się rozmawia z Tobą przez telefon po nocach :*
Tak, sukienki już powybierane :D Co do noża to uważaj na siebie, bo nie chcę, żebyś sobie krzywdę zrobiła... Daj ucałuję ;)

Ja także bardzo za Tobą tęsknię... I też chcę swoją Kasieńkę ;(
Miejmy nadzieję, że nie długo się to wszystko poprawi i dostaniemy siebie nawzajem :* :)

Moje Słoneczko! :***
28/01/2011 18:00:05

Informacje o dansemacabre166


Inni zdjęcia: Ja nacka89cwaJa nacka89cwa2839492727383835 bez tytułu elbeeKSIĘŻYCOWO/KOLOROWO ... SIERP 6% xavekittyxNa wycieczce elmar;) patrusia1991gdRzepak patrusia1991gd;) patrusia1991gdJa nacka89cwaJa nacka89cwa