[b]Zamknij [/b]drzwi.
[b]Wejdz[/b] do wanny.
Nalej wodę.
Gorącą.
[b]Zamknij[/b] oczy.
[b]Wejdz[/b] w piękny świat.
Tobie nieznany.
Zapomnij.
[b]
Zamknij[/b] strach.
Na pustyni lodowej.
Zawieś pętelkę.
Pociągnij.
Tego chcesz?
Tak?
Dobrze.
Lecz pamiętaj.
To nie bajka.
Ty nie jesteś kopciuszkiem.
Nie wszystko dobrze się kończy.
Twoje okropne życie skończy się źle.
Ale już nie otworzysz książki na pierwsze stronie.
Nic nie zacznie się od nowa.
Śmierć to śmierć.
Finito.
Widzę!
Ty upadasz!
Śmieję się z ciebie!
Tak nie można.
Padasz.
I nie widzisz, że wokół Ciebie są dłonie, które chcą Cię podnieśc.
Oślepiło Cię.
Słyszysz śmiech.
Mój śmiech.
Nagle cisza.
Ale..
Przecież ja robię tak samo.
[i]II rocznica śmierci Jana Pawła II.
Nie komentuję.
Nie upodabniam się do Was.
Mam szacunek do niego.
A czy Ty mówisz przez kilka dni o zmarłej babci?
Wątpię.
Dlatego Twoje puste słowa zastąpię [b]ciszą[/b].[/i]