bo kocham gdański dworzec : )
oj to był piękny dzień, nareszcie asia odzyskała kogoś bardzo ważnego, bardzo bardzo, długo było czekać, ale czasami trzeba.
z uśmiechem na twarzy nie chętnie patrzę na adorujący mnie wzrokiem aneks, ale jak mus to mus.
może teraz będzie lżej, dzisiaj były łzy i trzęsiawki nożne : )