No, cóż się stało. przypomniałam sobie o photoblogu. dziwna jestem, bo... u mnie pasja nie jest pasją cały czas. a może to nie pasja? no to ja w takim razie nie mam pasji. w ogóle szukanie siebie sprawia mi kłopot. bywają momenty, że jest dobrze i czuję się ze sobą wspaniale, ale... głównie to mam w głowie jedną, wielką rozpierduchę. zaraz, a czy nie na tym polega dojrzewanie...?
a co do zdjęcia - wykonane dzisiaj. chyba nawet nawet jest?
jestem wymęczona do granic możliwości przez tę instytucję szkołą zwaną... ale twój kres nadszedł. żegam cię bez żalu.!