Kiedy postanawiasz zmienić coś w swoim życiu, nie chcesz być więcej 'ofiarą' i 'marionetką' - zaczynasz szukać czegoś, co Cię wyzwoli. Wierzysz w siebie, szukasz odpowiedzi, jednocześnie zmieniając nastawienie i stosunek do otaczającej Cię natury. Chcesz być dobrym człowiekiem i chcesz uszczęśliwiać innych. Tragedie ludzi i zwierząt nie pozostają Ci obojętne, a uśmiech staję się Twoim celem. Zaczynasz widzieć, że wszystko, co Cię otacza - cała materia, cała więź energetyczna i przyroda żyje i jest po Twojej stronie. Twoja podwyższona, budząca się świadomość czerpie coraz więcej informacji z podświadomości i podpowiada Ci, żebyś uwolnił się od stereotypów, abyś zacżął słuchać siebie i swojego serca. Wyłączasz telewizję, starasz się wyrzucić z siebie cały gniew. Polityka staje się dla Ciebie obca, ale świat i egzystencja zaczynają się układać w spójną całość. Uśmiechasz się, bo wiesz, że tak naprawdę to Ty własnymi siłami wygrywasz walkę z systemem, który chce z Ciebie zrozbić idiotę.
Wiesz, że szczęście jest blisko i kiedyś osiągniesz jego pełnię. Wiesz również, że jesteś w mniejszości, a ludzie, żyjący tak jak system nakazuje, będą z Ciebie robili dziwaka. Tobie to nie przeszkadza, bo wiesz, że jesteś na właściwej drodze i wiesz, że możesz wszystko, że wszystko jest w zasięgu Twoich rąk. Chcesz dalej pracować nad sobą, bo pragniesz odbierać świat najpełniej, jak tylko się da.
Zdajesz sobie sprawę, że to trudna, ale warta przejścia droga. Na jej końcu widzisz skrzyżowanie. W prawo znak kieruje na miłość, w lewo na wdzięczność, a prosto na wiarę. Gdziekolwiek nie pójdziesz - zawsze będzie dobrze, bo wiesz, że natura Cię kocha, a Ty jestes jej wdzięczny, bo ona jest darem:) Elo