Kilka zdjęć z zawodów, nudziło mi się, a nie dodałam nic z tamtego dnia.
Jak już mówiłam Lir spisał się doskonale i został już wynagrodzony marchewkami itd.
W sobotę może uda mi się wystartować z Natawą, kto wie ...
Na razie jestem na bakier z tymi całymi skokami, ale przed nami aż jeden trening więc co miałoby nie wyjść ? ;D
Nie wiem czemu, ale jakoś wolę ujeżdżenie... :)