,,Nocy, które przespaliśmy, jakby nigdy nie było; pozostają nam w pamięci tylko te, w które cierpieliśmy, nie mogliśmy zmrużyć oka. Stąd suma naszych nocy jest sumą naszych bezsenności.''
Dagmara znów nie śpi. Dagmara myśli. Dagamra rozważa. Dagmara tęskni. Dagmara zwariowała.
Ponadto Dagmara dodaje dziwne emo-zdjęcia z obozu. I to zdjęcia przedstawiające Dagmarę przy pracy. Dagmara naprawdę zwariowała.
Gościnnie Ania-Leśniczówka i Całkiem Bezgłowy Młody. Fotograf - moja kochana Debbie Hill.
A tak w ogóle to Kamil nie wierzył, że nie biegałam po Garwo na jarmarku. To teraz masz dowód.
Ogólnie to dziwaczeję. Ale postarajcie się mnie zrozumieć. Gdybym miała dziesięć złotych inaczj bym sobie to życie ułożyła.
Wyleczyłam się z mojego psychotestowego nałogu, acha. Nie rozwiązuję już trzy tygodnie i nie odczuwam takiej potrzeby. Pomogła mi w tym mania ankiet na gronie. I prawdopodobnie wpadłam w nowy nałóg. Wraz z Magdą. Jestem, anonimwym ankietocholikiem, psia mać. I mam bardzo psychologiczny gust jeśli chodzi o dobór nałogów.
Doszłam dziś do wniosku, że ludziom ze szkoły nie robi większej różnicy moja obecność/ nieobecność. I w porządku. Przynajmniej w tej kwestii się zgadzamy.
Dziś nie idę do szkoły, bo są nowe kolekcje w centrum handlowym i klasa jedzie na wycieczkę. A do końca roku zostało dwadzieścia sześć dni szkolnych. Malina.
Nie potrafię pojąć jednej rzeczy związanej z Cmielkiem-Elemelkiem. On ma bardzo kobiecą psychikę. I mnie drażni. A ja Go wciąż lubię, acha. A jak on to przeczyta to znów się obrazi. Więc dla bezpieczeństwa siedzę już cicho.
Odetchniecie z ulgą jak mi w końcu minie ta dziwna złość, nie?
Kupiłam dziś fioletową piżamę z żyrafą, bo lubię zapach nowych piżam. Jak później zauważyłam żyrafa uśmiecha się głupkowato i wykonuje gest podobny do pokazywania palca-fakalca. Zła, mroczna, żyrafa. Zła.
W sobotę jest koncert. Nie wie nawet czyj, wiem, że trash metalowy. Sama jeszcze nie wiem czy mam ochotę spędzić sobotnią noc w obecności kandyzowanego Luisa. Zastanowię się jeszcze.
Wybiła trzecia <uhaha>. A ja chyba się zdrzemnę, bo wolę korzystać z sieci rano, gdy wzrasta prawdopodobieństwo zastania kogoś na gadu-gadu. Najlepiej tego Kogoś.
Ma ktoś może czarnego/ rudego kota i chce mi go dać? Potrzebne mi jakieś towarzystwo.
"Nigdzie nie jesteśmy bardziej samotni, niż leżąc w łóżku, z naszymi tajemnicami i wewnętrznym głosem, którym żegnamy lub przeklinamy mijający dzień."