Niema nic Tu .

Nie ma nic tu
Nie ma nic tu pusto
Już nie ma nic tu
Nie ma nic tu pusto
Już nie ma nic tu
Nie ma nic tu pusto
Już nie ma nic tu
Nie ma nic tu pusto

Nie ma nic tu
Nie ma nic tu pusto
Jesteś jak to rozbite lustro
Umarło w Tobie życie
a tyle było siłt, w Tobie
wiary, nadzieji,
Taki z Ciebie optymista
był bliski kariery.
Zawsze taki dobry, pomysłowy i szczery
Zadbany, nowoczesny
dres tylko od święta
Zadowolenie, uśmiech było widac z kilometra.
I tak przez trzy lata
praca, ona, hata
Nie widziałeś po za nią tu świata
Tak jak Ty w niej ona tez w Tobie zakochana.
Weekendy żadko kiedy w towarzystwie osób trzecich
Byliście trochę dziwni
Jej rodzice tak jak Twoi nie byli przeciwni
Życzyli Wam dobrze,
bo zazwyczaj tak się życzy dziecku, to proste

Refren:
Kochasz to to pokaż, to to okaż
Nie pozwól tego spiep**yć
Choć tyle nie udanych związków
Niedotrzymanych obietnic,
choć byś się starał w Hu* czasem to wszystko na nic.
Zafascynowany swą miłością czasem nie zauważysz że coś nie tak
Miłość bywa fałszywa, zła, bywa ślepa, bywa ślepa

Plany były wielkie wspólnie zamieszkać
Za rok za dwa ślub i razem aż po grub
Mieliście wspólną pasję, podobne charaktery
pasowaliście do siebie, wyglądaliście ładnie
Było widać, że stworzycie coś, nie upadniecie na dno.
Kłótnie były ostre, ale były bardzo żadko.
Ty i on trochę taka para wynalazek
ale najważniejsze, że wpatrzeni w siebie jak w obrazek
Skarbie ja dla Ciebie wszystko zrobie i jeszcze więcej
nikogo nigdy nie kochałam tak jak Ciebie,
chociaż było wielu,
bez Ciebie zycie byłoby życiem bez celu.
Dzięki Tobie że tu jesteś nic nie jest bez sensu,

każda chwila z Tobą to spełnione marzenie,

liczy się dla mnie jedno- Twoje istnienie
Taką poezję pisaliście prawie do siebie odziennie.

Refren:
Kochasz to to pokaż, to to okaż
Nie pozwól tego spiep**yć
Choć tyle nie udanych związków
Niedotrzymanych obietnic,
choć byś się starał w Hu* czasem to wszystko na nic.
Zafascynowany swą miłością czasem nie zauważysz że coś nie tak
Miłość bywa fałszywa, zła, bywa ślepa, bywa ślepa

Latwiej się zakochać nie kochając,
niż odkochać kiedy się kocha.
Nie byłaś mnie warta.
Nasze bycie razem potraktowałaś w żartach.
Ja myślałem na poważnie, o nas na zawsze.
Ty jak takie dziecko pokochałaś kogoś bardziej.
A mieliśmy plany, wszystko szło idealnie
lecz Ty wszystko zepsułac, wszystko poszło na marnę.
Co ja Ci zrobiłem takiego, że to zrobiłaś?
Dziś nawet nie potrafisz zadzwonić ani napisać.
Czym ja zawiniłem?
Tym bukietem róż? Co tydzień temu kupiłem,
Dla mnie jak dla Ciebie to już koniec.
Nie ma nas dla siebie.
To ostatni list ode mnie dla Ciebie,
ode mnie dla Ciebie, ode mnie dla Ciebie...

Refren: x3
Kochasz to to pokaż, to to okaż
Nie pozwól tego spiep**yć
Choć tyle nie udanych związków
Niedotrzymanych obietnic,
choć byś się starał w Hu* czasem to wszystko na nic.
Zafascynowany swą miłością czasem nie zauważysz że coś nie tak
Miłość bywa fałszywa, zła, bywa ślepa, bywa ślepa

- A mialo Byc tak Pueknie.