dzisiejszy dzień. ? udajmy, że wogóle go nie było.. nie chcę jamkoś zbytnio wyolbrzymiać czy coś, ale tak naprawdę to jestem dla wszystkim nikim, po prostu nie istnieję, nie ma mnie.. uhm. to, że jestem brzydka i gruba, to nie oznacza, że chcę komuś odbić chłopaka czy coś.. ja chcę się zakochać, ale nie na czyimś związku nie chcę, po prostu komuś odnoć chłopaka.. jestem postrzegana jako ta zła, ale czy naprawdę ja coś zrobiłam. nigdy nie chciałam nikogo skrzywdzić, czasami to robiłam, ale nie celowo, wszystko po prosty wymykało mi się z pod kontroli i wziąż wymyka, jestem po prstu człowiekiem, inaczej nie umiem..