6.

jeszcze nigdy w życiu tyle cieczy alkoholowej w siebie nie wlałam. i tak nie wiem co teraz piszę, bo literki na klawiaturze robią fiku miku. a mieliśmy robić jebany, projekt zaległy projekt z biologi a skończyło się na kilku butelkach whisky. Ojojo a projekt wciąż nie skończony. Ogólnie jestem dosłownie nie przytomna, ale uświadomiłam sobie, że muszę coś tutaj napisać więc piszę. Za chwilę włączy mi się taki dzwonek, który będzie mi mówił nagle o moich uczuciach i w końcu zacznę coś tutaj pisać, ale po chwili przestanę i rozbecze się jak dziecko, ale teraz tego nie chcę. Ogólnie nie kontaktuje teraz zbytnio, ale wiem na pewno, że dzisiaj stało się coś co nie powinno zajść, coś co stało się nagle (?) to wszystko nagle jest dla mnie inne..? Tak naprawdę po tych wypitych kilku szklankach whisky dowiedziałam się paru ciekawych rzeczy o moich znajomych. 

OD AUTORKI:

jak widać nikt nie chcę mi pomóc. no trudno obejdzie się ten tydzień bez notek :) przepraszam..