photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 3 LIPCA 2012

 

 


Uwielbiam oglądać z nim mecze i drzeć się na całe mieszkanie, ekscytując się golem prawie tak bardzo, jak on. Uwielbiam bić się z nim rano o łazienkę, przy czym zawsze wygrywam, bo grożę mu spaniem w salonie. Uwielbiam widzieć w nim tą dumę, kiedy mówi 'to moja dziewczyna', przedstawiając mnie swoim znajomym. Uwielbiam to ściągnie kołdry w nocy, chociaż rano wstaję niemal zamarznięta. Uwielbiam biegać po domu w bieliźnie, szukając ubrań, które są gdzieś rzucone w kąt i słysząc 'nie no, wariatka!'. Uwielbiam, że jest przy mnie, mimo wszystko, mimo moich problemów, z którymi nie mogę sobie poradzić, on jest, jest codziennie i sprawia, że one nie mają znaczenia.
Wszyscy mówią,że się kochają , że ich uczucie jest nie wiadomo jakich rozmiarów i w ogóle inne takie. Mówią też, że nie rzucają słów na wiatr. A to kłamcy! Większość ich związków , które miały trwać na zawsze rozlatuje się po dwóch trzech miesiącach, a partnerzy wyzywają się,wmawiają nierealne sytuacje. To właśnie jest to uczucie? Tak wygląda ta miłość? Jeśli kocha się kogoś na prawdę to jest się w stanie zrobić wszystko,żeby utrzymać tą osobę przy sobie jak najdłużej. I staranie się o to,żeby to "na zawsze" nie trwało dwóch miesięcy lecz całe życie.
Są na świecie dwa słowa, które wypowiadamy dopiero wtedy kiedy jesteśmy całkowicie świadomi ich znaczenia, nie rzucamy ich na wiatr, mówimy je prosto z serca, żadna siła nie potrafi ich powstrzymać. Teraz jestem pewna, że powiedziałam je odpowiedniej osobie, osobie dzięki której świat nabrał barw a życie nabrało sensu. Miłość przychodzi nagle, nie pyta czy może wejść, po prostu zaczyna w nas kwitnąć, z dnia na dzień stając się dojrzalsza, piękniejsza. We mnie ta miłość kwitła już od dawna, na początku nie ujawniała się, pozwoliła mi żebym sama ją odkryła. Zagościła w każdej cząsteczce mnie, zaczęła powodować uściski w gardle, przyspieszenie oddechu, mocniejsze bicie serca. W końcu gdy już całowicie opanowała moje ciało i umysł zaczęła wydostawać się z mojego wnętrza. Osiągnęła największy szczyt - zapukała do Twojego serca i teraz wszystko zależy od Ciebie czy pozwolisz jej dalej się rozwijać.

 


 

9 rano , kolejne zmartwienie , kolejny strach , kolejne zaniedbanie przez mój egoizm , kolejne łzy , kolejne pytania , na które nikt nie zdoła odpowiedzieć. on , przyjaciel , mój niby brat , sms o pierwszej w nocy , moje dziewięcio godzinne spóźnienie , może nie wszystko stracone , błagałam go , by pomyślał o mnie jeśli naprawdę mnie kocha , bo nie chcę go stracić. nieważne , że go nie kocham , bo nigdy tego naprawdę nie potrafiłam , dawniej może lekko się zauroczyłam , nic więcej , ale przecież nie przeszkadzało mu , że kocham kogoś innego , a on w tym czasie rani się uczuciem do mnie , obiecując mi , że przenigdy nie przestanie poczułam , że będzie tak naprawdę. czytając jego sms'a z niby ostatnią wolą , nagłe dreszcze , łzy napłynęły do oczu , nie zrozumiałam tych słów , gdy ujrzałam 'przepraszam' zapominałam , że jest setki kilometrów ode mnie ubrałam trampki , biegłam przed siebie próbując nie dopuszczać myśli , że nie zatrzymałam go głupim 'cioto , damy radę'
kocham Go za to, że potrafi obudzić mnie o 9, wsadzić pod prysznic, rozkazać mi się ogarniać a później zabiera mnie na wycieczkę. kocham Go za to, że w każdym miejscu , to z Nim jest najpiękniej i , że to On sprawia, że każdy dzień jest wyjątkowy. kocham Go za to, że potrafi wziąć mnie za rękę, stanąć na środku parku i przy kompletnie obcych osobach, w kompletnie obcym miejscu wykrzyczeć jak bardzo mnie kocha.
Zarejestruj się teraz, aby skomentować wpis użytkownika czytayiopisy.

Informacje o czytayiopisy


Inni zdjęcia: 2025.07.29 photographymagicKrwawodziób slaw3001549 akcentovaWiele hanusiekSłynne gofry nacka89cwa:) nacka89cwaPark maszynowy. ezekh114everything must change dawsteTaka sytuacja. biesikBudzikom śmierć bluebird11