Jakaś masakra... ;(
szkoda że to wszystko tak się skończyło..
Anioły mocno cieszą sie że Denis wreszczie przy nich jest,
każdy z nich nawet, z radości skacze.
A tu Steven za bratem płacze.
Gdzie dzisiaj sprawiedliwość jest?
Boże zabrałeś nam przyjeciela, obraziłeś się na ten świat?
Dlaczego go zabrałeś,on radośc budził.
Tak ukarałeś na ziemi ludzi...