Nie widziałam Cię już od miesiąca.
I nic. Jestem może bledsza,
Trochę śpiąca, trochę bardziej milcząca,
Lecz widać można żyć bez powietrza. (M. Pawlikowska-Jasnorzewska)
Prawie, bo od półtora miesiąca...
Spakowałam w plecak szpargały, ciuchy, papiery... i nieodłącznie tęsknotę.
Z Wami myslenie przychodzi łatwiej, zresztą wszystko. Dzięki :*
Powitałam cywilizację. Nie podoba mi się, poczuję ją na dobre za miesiąc, więc niebawem wracam do lasu.
O i zamieszkała mi w głowie piosenka, pierwotnie wiersz - Noc.