Wracamy do martwej rzeczywistosci, połączeni przeplatanką zwojów, układów scalonych i fal radiowych. Czymkolwiek co "przybliża".
Platoniczna wirtualnosc przez następne 27 (?) dni.
Tym razem czekam na kogos innego... i tak w stronie biernej jestem czekana :) wyczekiwana, tęskniona.
I już nie czuję a wiem.
Czemu się budzę o czwartej nad ranem i włosy Twoje próbuje ugłaskac, lecz nigdzie nie ma Twoich włosów...
Mój Dorosly Dzieciaku.