Siemaaaaaaa <3
A więc tak. Wstałam o 8.30, na 9 z Basią i Kają w kościół. Później do domku. Obiadek. Wyszłam z prędkością światła bo Dawid napisał, że jedzie już z Bomblem w Poro. Siedziałam z nim 2 godziny w pizeri i czekaliśmy na tego melanżowicza :D Później do Basi, zdjęcia. Na tym wyszłam jakbym zćpana była xd Ale zawsze spoko. Później poszłyśmy do Kaji, siedziałyśmy z Grzesiem chwile, Marek był. Przed chwilą wróciłam do domu i mam ciężką rozkmine.
Dlaczego przyjaciele którzy kiedyś znaczyli dla nas wszystko tak poprostu odchodzą ?
Przyjaźń jest dla mnie najważniejszą rzeczą w życiu. Chociaż czasem się wkurzam i swoją osobą wkurzam innych to mimo wszystko ważne jest to, że mamy kogoś na kogo zawsze możemy liczyć.
Często jest tak, że osoby z którymi spędziliśmy dzieciństwo, były naszymi najleszymi towarzyszami zabaw, z biegiem czasu tak poprostu odchodzą. Urywa się kontakt, tylko zwykłe 'cześć' na ulicy i więcej nic. I choćbyśmy nie wiem jak chcieli to tego już nie odzyskami, choć są to wspaniali ludzie których do tej pory cenimy. Takie jest życie, brutalne.
Użytkownik czekuuladowa
wyłączył komentowanie na swoim fotoblogu.